Skusiły cię łatwe pieniądze, zagalopowałeś się i teraz wszystkie pieniądze przeznaczasz na raty? Już dziś sprawdź, jak wyjść z długów i do nich nie wracać.
Znaczna część społeczeństwa narzeka na niskie pensje, wysokie ceny, brak pieniędzy i życie od wypłaty do wypłaty. Aby swoje niekorzystne położenie zmienić, wystarczyłoby zmienić pracę lub negocjować wynagrodzenie u obecnego pracodawcy, poszerzyć swoje kompetencje, wybrać oszczędzanie zamiast kupowania niepotrzebnych rzeczy, być wytrwałym i regularnie odkładać część pensji na poczet oszczędności oraz szukać sposobów na pomnażanie swojego kapitału.
Statystyki pokazują, że większość z nas ma właśnie takie ambicje. W końcu więcej pieniędzy i wolność finansowa jest tym, o czym wszyscy skrycie marzymy. Niestety gdy przychodzi co do czego, tylko nieliczni podejmują jakiekolwiek kroki ku lepszej przyszłości. Reszta woli zrzucać odpowiedzialność ze swoje życie na czynniki zewnętrzne i żyć tak, jak do tej pory. Jednak jest coś jeszcze gorszego, niż stanie w miejscu. Stanie w miejscu w tym przypadku oznacza życie od wypłaty do wypłaty bez podejmowania prób by zarabiać więcej. Gorsze jest cofanie się. Czyli życie ponad stan. Generowanie kosztów życia większych, niż wynoszą nasze przychody. Tę dziurę zaczynają łatać zaciągnięte przez nas pożyczki, które z czasem i tak okazują się niewystarczające. Kto zbyt długo się cofa i nie ruszy naprzód w porę, tego niezauważanie wciąga spirala długów.
Spirala długów zaczyna się niepozornie
Pół biedy, kiedy żyjemy od wypłaty do wypłaty i czasem odłożymy trochę grosza na niespodziewane wydatki. Gorzej, jeśli żyjąc w ten sposób zaczynamy wydawać nieswoje pieniądze. Zaczyna się od jakiegoś drobnego sprzętu na raty, później kolejnego, następnie pojawiają się inne nagłe, bardziej lub mniej palące potrzeby, które też z czegoś trzeba opłacić. Jeden kredyt, drugi, pożyczka w parabanku bo bank nie patrzy już na nas zbyt przychylnym okiem. Później szybkie pożyczki bez zaświadczeń żeby spłacić zaległe raty. Dziury w budżecie mnożą się jak grzyby po deszczu. Nim się zorientujemy, niemal wszystkie swoje pieniądze przeznaczamy na spłatę zadłużenia i przestaje nam starczać na życie.
Brzmi komicznie? Być może. Jednak ten schemat doskonale zna każdy, kto kiedykolwiek popadł w długi. Ty także odnajdujesz w nim siebie i masz poczucie, że z tego impasu nie ma wyjścia? Jest. Pamiętaj jednak, że wychodzenie z długów to proces. Przed tobą droga, na której liczy się każdy krok. Nie czekaj na lepsze czasy i już dziś dowiedz się, jak wyjść z długów i zrobić to skutecznie.
Jak wyjść z długów – krok po kroku
Spójrz prawdzie w oczy
Osoby, które wyszły z poważnych kłopotów finansowych po czasie przyznają, że przez długi czas miały tendencje do samooszukiwania się. To leży w ludzkiej naturze. Najczęściej to w kryzysowych sytuacjach odrzucamy niewygodne fakty i uparcie wierzymy w to, co sami sobie wymyśliliśmy. Niestety to częsty powód dla którego ludzie wpadają w coraz większe długi.
Jeśli chcesz w końcu się od nich uwolnić, musisz przestać się oszukiwać i z problemami stanąć twarzą w twarz. Zobacz w końcu, jakie poczynania cię do takiego stanu rzeczy doprowadziły. Może było to życie ponad stan, kompulsywne zakupy, nieustanne jedzenie na mieście, naiwność wobec drugiego człowieka, używanie karty kredytowej kiedy nie było takiej potrzeby, a może całkowity brak kontroli nad stanem konta? Cokolwiek się stało, musisz przyczyny swoich długów w końcu dostrzec. Zaakceptować przeszłość, wyciągnąć z niej wnioski i postanowić, że przyszłość będzie lepsza.
Ogarnij domowe finanse
Przyszłość może być lepsza. Ale sama się nie zmieni. To my każdego dnia swoimi decyzjami kreujemy swoją rzeczywistość. Robimy to w każdej minucie naszego życia. Nasze dziś, tworzy nasze jutro. Dlatego samo przyznanie się do błędów finansowych to nie wszystko. Teraz pora na realne działania. Musisz stworzyć domowy budżet. W tym celu spisz wszystkie dochody domowników. Oblicz, ile co miesiąc macie pieniędzy. Następnie wypisz wszystkie stałe wydatki, które regularnie ponosicie (czynsz, rachunki, raty w banku). Wypisz też wszystkie inne rzeczy, na które rozchodzą się pieniądze. Dzięki temu mniej więcej dowiecie się, na co, kiedy i ile co miesiąc wam z portfela ucieka. Jeśli nie chcesz robić tego na kartce, możesz pobrać na telefon aplikacje do domowego budżetu.
Szukaj dodatkowych pieniędzy
Jeśli zadłużenie jest dość duże i ze zwykłej pensji po opłaceniu rat niewiele wystarcza, trzeba zacząć szukać dodatkowych źródeł pieniędzy. W tym celu można zdecydować się na płatne nadgodziny w obecnej pracy, dorabianie do pensji w dni wolne (w innej firmie lub zarabiając na swoim hobby).
Wbrew pozorom, niemałe pieniądze może przynieść także sprzedaż rzeczy, które już nam na nic się nie przydadzą. Garaże, piwnice, pawlacze i szafy często są ich pełne. Robiąc generalne porządki i pozbywając się niepotrzebnych książek, sprzętów, ubrań czy innych przedmiotów, w domu w końcu zrobi się miejsce, a do portfela wpadnie dodatkowa gotówka.
